Legendy o herbacie
Chiny i Indie to najwięksi producenci herbaty na świecie – nic więc dziwnego, że w każdym z tych krajów istnieje legenda dotycząca pochodzenia tego napoju. Według chińskiej legendy prawie 5000 lat temu, w 2737 roku p.n.e., gdy cesarz Shennong odpoczywał pod drzewem kameliowym, do jego filiżanki z gorącą wodą wpadł liść tej rośliny. Falując w ciepłej wodzie, listek zabarwiał ją na jasnozielony kolor.


Cesarz spróbował tego napoju i stwierdził, że aromatyczny napar jest pyszny i orzeźwiający. Właśnie tak została odkryta herbata. Natomiast indyjska legenda mówi o tym, że książę Siddhartha – późniejszy Budda – siedział na zboczu góry, pogrążył się w głębokiej medytacji i niechcący zasnął. Gdy obudził się, był zdenerwowany faktem, że nie utrzymał koncentracji. Jak wynika z opowieści, książę wyrwał sobie kilka rzęs i rzucił je na wiatr.


Wtedy stał się cud. W miejscu gdzie opadły rzęsy, wyrósł kwitnący krzew. Był to pierwszy na świecie krzew herbaciany, a jego liście stały się znane z pobudzającego działania, które ułatwia pokonanie senności. Budda podarował tę roślinę swoim wyznawcom, aby zachowali skupienie podczas praktyki medytacji.